Szkoła w Doncaster sprawdza pojemniki na śmieci, samochody i pocztę nieobecnych uczniów, aby upewnić się, że nie wagarują. Ta kontrowersyjna praktyka ma na celu poprawić frekwencję w Astrea Academy Woodfields. Dyrektor David Scales twierdzi, że wynika ona z troski o uczniów, ale Krajowy Związek Nauczycieli (NEU) określił ją jako "inwazyjne metody szpiegowskie". Szkoła przeprowadza wizyty w domach, sprawdzając między innymi puste wanny po przekąskach i obecność samochodów na podjazdach.
Metody sprawdzania nieobecności uczniów przez szkołę
W dzisiejszych czasach wielu uczniów próbuje unikać szkoły, twierdząc, że są chorzy lub mają inne zobowiązania. Jednak w Astrea Academy Woodfields w Doncaster podjęto niezwykłe kroki, aby monitorować nieobecnych uczniów i upewnić się, że nie wagarują. Nauczyciele i personel szkoły osobiście odwiedzają domy uczniów, aby sprawdzić, czy rzeczywiście nie ma ich w domu.
Podczas tych wizyt domowych sprawdzają takie szczegóły jak opróżnione pojemniki na śmieci, obecność samochodów na podjeździe oraz parę wydobywającą się z pieca. Wszystko po to, aby mieć pewność, że uczeń nie został w domu, a rodzice nie okłamali szkoły. To kontrowersyjne podejście, ale dyrektor David Scales twierdzi, że wynika ono z troski o dobro uczniów i chęci zapewnienia im edukacji.
Poszukiwanie dowodów obecności w domu
W rzeczywistości szkoła stosuje różne metody, aby sprawdzić, czy dany uczeń jest naprawdę chory, czy po prostu wagaruje. Jedną z nich jest obserwowanie poczty na wycieraczce - jeśli żadnej nie ma, może to oznaczać, że rodzina wyjechała na urlop bez powiadomienia szkoły. Również sprawdzanie otwartych żaluzji lub włączonych świateł w nocy to poszlaki sugerujące, że ktoś przebywa w domu.
Innym sposobem jest obserwowanie dymu z komina lub pary wydobywającej się z pieca gazowego. To sygnał, że ktoś przebywa w domu i ogrzewa mieszkanie. Samochody na podjeździe lub niedawno zjedzone przekąski w śmietniku to kolejne ślady, które nauczyciele szkoły starają się wychwycić podczas swoich inspekcji.
Działania szkoły w celu poprawy frekwencji
Nieobecności uczniów to poważny problem, z którym boryka się wiele szkół w całej Wielkiej Brytanii. W Astrea Academy w Doncaster sytuacja stała się na tyle niepokojąca, że podjęto drastyczne kroki w celu poprawy frekwencji. Podczas ostatniej inspekcji Ofsted w styczniu 2023 roku szkoła otrzymała najniższą ocenę "niedostateczną", a nieobecności i złe zachowanie uczniów były jednymi z głównych przyczyn.
W odpowiedzi na to w marcu 2023 roku na stanowisko dyrektora powołany został David Scales, którego priorytetem stała się walka z nieobecnościami. Według danych przekazanych przez szkołę, w tym roku szkolnym aż 92 uczniów opuściło co najmniej jeden dzień zajęć bez usprawiedliwienia, z czego 58 przypadków wykryto właśnie podczas wizyt domowych.
„Robimy to, ponieważ się troszczymy i chcemy, aby nasi uczniowie uczęszczali do szkoły" - powiedział David Scales, dyrektor Astrea Academy Woodfields.
Skala problemu skłoniła szkołę do podjęcia kontrowersyjnych, ale zdaniem kierownictwa koniecznych działań. Celem jest nie tylko zwiększenie frekwencji, ale także zapewnienie bezpieczeństwa nieobecnym uczniom, o których nie wiadomo, gdzie się znajdują.
Czytaj więcej: Mildenhallsiozy ratuja trzyletniego brata przed utonięciem
Kontrowersje wokół praktyk szkoły w Doncaster
Metody stosowane przez Astrea Academy Woodfields w Doncaster spotkały się z krytyką ze strony Krajowego Związku Nauczycieli (NEU). Fiona Campbell, sekretarz oddziału NEU w Doncaster, oskarżyła szkołę o "inwazyjne metody szpiegowskie" i publiczne upokarzanie rodzin uczniów. Jej zdaniem takie praktyki podważają zaufanie między szkołą a rodzicami i uczniami.
Campbell zauważyła również, że wiele innych szkół w okolicy boryka się z niską frekwencją, ale nie uciekają się do tak drastycznych środków. Zamiast tego starają się zrozumieć trudności, z jakimi mogą mierzyć się rodziny, i doceniają potrzebę wspólnego spędzania czasu wolnego.
| Uczniowie z nieusprawiedliwionymi nieobecnościami: | 92 |
| Przypadki wykryte podczas wizyt domowych: | 58 |
Z drugiej strony, dyrektor Scales bronił działań szkoły, twierdząc, że "byli bardzo otwarci" w stosunku do rodzin. Wyjaśnił również, że kontrowersyjne przykłady były przytaczane, aby "podkreślić skalę wyzwania i jasno powiedzieć, że takie zachowanie jest nie do zaakceptowania".
Stanowisko związku nauczycielskiego NEU w sprawie
Krajowy Związek Nauczycieli w Wielkiej Brytanii (NEU) ostro skrytykował metody stosowane przez Astrea Academy Woodfields w Doncaster. Fiona Campbell, sekretarz oddziału NEU, nazwała je "inwazyjnymi taktykami szpiegowskimi" i oskarżyła szkołę o publiczne upokarzanie rodzin oraz podważanie pozytywnych relacji z rodzicami i uczniami.
- Związek twierdzi, że szkoła przesadza i takie metody są zbyt inwazyjne.
- Wiele innych szkół w okolicy również ma problemy z frekwencją, ale nie stosują tak ekstremalnych rozwiązań.
- NEU uważa, że szkoła powinna okazywać więcej zrozumienia dla sytuacji rodzinnych uczniów.
Z drugiej strony dyrektor Scales broni działań szkoły, argumentując, że wszystko robione jest z troski o uczniów i chęci zapewnienia im edukacji. Twierdzi również, że szkoła była "bardzo otwarta" w komunikacji z rodzicami i wyjaśniała powody swoich działań.
Konflikt ten pokazuje, jak delikatną równowagę należy zachować pomiędzy prawem szkoły do dbania o frekwencję a poszanowaniem prywatności uczniów i ich rodzin. Odpowiednie podejście będzie zależało od okoliczności każdej sytuacji.
Komentarz Ministerstwa Edukacji na temat nieobecności uczniów
W obliczu kontrowersji wokół działań Astrea Academy Woodfields, Ministerstwo Edukacji w Wielkiej Brytanii opublikowało oświadczenie w sprawie nieobecności uczniów. Resort stwierdził, że promuje "podejście oparte przede wszystkim na wsparciu" i popiera szkoły oraz władze lokalne, które współpracują z rodzinami w celu poprawy frekwencji.
Jednocześnie Ministerstwo zasugerowało, że w niektórych przypadkach właściwe mogą być wizyty domowe i "posłudzy pukający od drzwi do drzwi" w celu sprawdzenia nieobecnych uczniów. To podejście wydaje się akceptować część metod stosowanych przez szkołę w Doncaster, choć nie wspomina o bardziej kontrowersyjnych praktykach sprawdzania śmietników czy samochodów.
| Podejście Ministerstwa Edukacji | "Podejście oparte przede wszystkim na wsparciu" |
| Opinia na temat wizyt domowych | "Mogą być właściwe w niektórych przypadkach" |
Ogólnie Ministerstwo stara się znaleźć równowagę między prawem szkół do egzekwowania frekwencji a poszanowaniem prywatności rodzin. Wizyty w domach mogą być akceptowane, ale bardziej inwazyjne metody prawdopodobnie przekraczają granice tego, co resort uważa za właściwe.
Realizacja celów przez nowego dyrektora szkoły w Doncaster
Działania podejmowane przez Astrea Academy Woodfields w Doncaster są ściśle związane z realizacją celów przez nowego dyrektora, Davida Scalesa. Objął on stanowisko w marcu 2023 roku, tuż po tym jak szkoła otrzymała najniższą ocenę "niedostateczną" podczas inspekcji Ofsted w styczniu tego roku.
Jednym z głównych zarzutów inspektorów był niski poziom frekwencji oraz złe zachowanie uczniów, które prowadziło do powstawania "luk w wiedzy". Scales został zatrudniony właśnie w celu rozwiązania tych problemów, co jasno wynikało z monitoringu Ofsted przeprowadzonego w październiku 2023 roku. Wówczas stwierdzono "niewielką poprawę" frekwencji.
Skala podjęła kontrowersyjne, ale zdecydowane kroki, by osiągnąć wyznaczone cele. Kluczową rolę odegrały tutaj wizyty w domach uczniów, podczas których sprawdzano dowody ich obecności. Choć metody te spotkały się z krytyką, dyrektor twierdzi, że były one podyktowane troską o uczniów i koniecznością zapewnienia im edukacji.
Docelowo działania Scalesa mają nie tylko zwiększyć frekwencję, ale także poprawić zachowanie i wyniki nauczania w Astrea Academy Woodfields. Niewykluczone jednak, że szkoła będzie musiała złagodzić część swoich kontrowersyjnych praktyk, aby osiągnąć te cele przy jednoczesnym poszanowaniu prywatności rodzin.
Podsumowanie
W Astrea Academy Woodfields w Doncaster podjęto drastyczne kroki w celu rozwiązania problemu nieobecności uczniów. Nauczyciele osobiście odwiedzają domy, sprawdzając pojemniki na śmieci, samochody i pocztę, aby sprawdzić, czy uczeń nie wagaruje. To kontrowersyjna praktyka, ale dyrektor twierdzi, że wynika z troski o dobro uczniów i zapewnienie im edukacji. Związek nauczycielski skrytykował te metody monitorowania nieobecnych uczniów jako "inwazyjne szpiegostwo".
Frekwencja to poważny problem, z którym szkoła zmaga się od dawna. Działania te mają na celu zwiększyć frekwencję uczniów oraz poprawić zachowanie i wyniki nauczania. Choć krytykowane, część ekspertów uważa, że wizyty domowe mogą być właściwe w niektórych przypadkach. Szkoła będzie musiała znaleźć równowagę między egzekwowaniem frekwencji a poszanowaniem prywatności rodzin.
